WIADOMOŚCI

  • 02.09.2012
  • 4553
Schumacher zadowolony z jubileuszu
Schumacher zadowolony z jubileuszu
Ten wyścig mógł skończyć się dla 7-krotnego Mistrza Świata znacznie lepiej, gdyż na pewnym etapie ścigał lidera. Ostatecznie jednak zakończył Grand Prix na siódmym miejscu. Cztery pozycje niżej znalazł się jego partner z zespołu – Nico Rosberg, dla którego był to rozczarowujący weekend.
baner_rbr_v3.jpg
Michael Schumacher, P7
„Cieszyłem się swoim 300-setnym wyścigiem, było sporo zabawy przy wszystkich walkach na torze. Zdobycie punktów mimo startu z tak dalekiej pozycji nie jest złe. Skoro byłem na pewnym etapie drugi, to zawsze liczysz na lepszy rezultat, ale to i tak więcej niż oczekiwaliśmy. Po starcie wyglądałem całkiem dobrze, naszym planem było trzymanie się strategii z jednym pit stopem. Koniec końców nie wyszło tak, jak chcieliśmy, więc zdecydowaliśmy się założyć świeże opony i zaatakować. Jeżeli byśmy tak nie zrobili, to mogłem skończyć wyścig na dalszej pozycji. Potem straciłem szósty bieg i nie było mowy o jakiejkolwiek próbie ataku. Będziemy musieli to powtórzyć za tydzień na Monzy.”

Nico Rosberg, P11
„To był rozczarowujący weekend, który mimo wszystko był pełen akcji. Szkoda, że skończyłem wyścig tylko jedno miejsce za punktowaną strefą. Bez konieczności wymiany skrzyni biegów i bez otrzymanej kary – myślę, że byłbym w stanie zdobyć kilka punktów. Miałem dobry start i przesunąłem się 10 pozycji w przód. Jechaliśmy na jeden pit-stop, ponieważ musiałem podjąć ryzyko. Niestety plan nie zadziałał i w późniejszym etapie wyścigu jeszcze raz wjechałem do boksów. Teraz skupiam się na Monzy, będziemy mocno naciskać, aby uzyskać lepszy rezultat.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
Filmmusic90

02.09.2012 17:31

0

Kolejny wielki wyścig Schumachera na SPA. Najsłabszym bolidem w stawce opróc Caterhama, HRT i Marusii przez długi czas heroicznie walczył o podium. Niebywałe, niebywałe. W tej chwili obok Alonso, Vettela, Raikonnena i Hamiltona Schumi dołączył do pięciu najlepszych zawodników tego sezonu. Gdyby nie potworny pech klasyfikacja punktowa też by to odzwierciedlała.


avatar
david9

02.09.2012 17:33

0

Wiedzą, że mają wielkie problemy z degradacją opon a próbują jazdy na 1 pitsop jak dla mnie to trochę nierozważna. Schumacher mógł być dzisiaj wyżej, może nie na podium ale przez Webberem i Hulkenbergiem. Tyle, że najpierw próbowali żeby jechał na jedną zmianę, a potem zorientowali się, że nic z tego nie będzie i potrzebny będzie 2 zjazd. Tyle, że zmiana opon na 7 okrążeń przed końcem wyścigu to już łabędzi śpiew. Gdyby skopiowali taktykę Raikkonena mogło by być lepiej.


avatar
przemekx16

02.09.2012 18:20

0

jeśli stracił bieg to musi zmienić skrzynie? czyli poz do tyłu?


avatar
robertunio

02.09.2012 19:13

0

Gdyby nie refleks Vettela to by obaj skonczyli ten jubileuszowy wyscig przy wjezdzie do PitLane. Koncz Wasc Wstydu (sobie) Oszczedz.


avatar
Marti

02.09.2012 19:16

0

Niby tylko 7-ma pozycja, ale mimo tego wyścig MSC był całkiem przyzwoity ;) Strategia nie była całkiem idealna, jednak jakoś sobie radził w walce z innymi kierowcami, gdy dysponował sporo "starszymi" oponami od swoich przeciwników. Akcja z Vettelem sprzed zjazdu do alei serwisowej była niepotrzebna. Podczas wyścigu mimowolnie przypominały mi się inne wyścigi na Spa z wcześniejszych Schumacherowych lat... :)


avatar
silvestre1

02.09.2012 20:16

0

Schumacher za to co wyczynia na torze powinien byc karany na rowni z Maldonado albo surowiej, poniewaz jest niebezpieczny i nieprzewidywalny. Oby jazda "po trupach" nie skonczyla sie kiedys przykrym incydentem.


avatar
Filmmusic90

02.09.2012 20:25

0

Incydent przy Pit Lane? Jaki incydent?! Schumacher był z przodu przed zakrętem i po zakręcie, a opóźnił hamowanie tylko dlatego, że mógł do końca zniszczyć opony, które zaraz miał zmienić. Co miał przepuścić Vettela, żeby zjechać do boksu. Nie rozumiem. To, ze Panowie z Polsatu mówią o jakimś rzekomym incydencie, to nie znaczy że taki był. To było optymalne zachowanie Schumiego, który dzisiaj wykorzystał absolutnie wszystko, co mógł i jednym z najsłabszych bolidów przez większość wyścigu walczył o podium walczył o miejsce na podium.


avatar
jarowi1

03.09.2012 11:36

0

Szumi zawsze wykorzystywał bolid do granic możliwosci i to była najlepsza formuła 1 , jezdziłt tak żeby wygrac a teraz co połowa na q3 siedzi w boksach bo im szkoda opon.To ja się zastanawiam po co są kwalifikacje.A jak wszyscy by jezdzili bezpiecznie i przewidywalnie to co było by w tym ciekawego.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu